Ikea potrafi oszukać nasz umysł przez co kupujemy więcej - Paweł Bielecki

Ikea potrafi oszukać nasz umysł przez co kupujemy więcej

5 grudnia 2017

Niedziela. Gdzie się wybieram? Do Ikei. Tak, do Ikei. Ja tam potrzebny jak umarłemu kadzidło, ale wartko, z siłą, mocą, pakujemy się do auta i jedziemy. Bo klopsiki, bo w domu czegoś zawsze brakuje, bo do miodu łyżeczkę trzeba kupić. Sobie chodzę. Poduszki oglądam, krzesła, stoły, szafy. Ludzi też oglądam – jak nikt na piętro schodami, wszyscy windą. Głupi. Strach przed ruchem jak przed rakiem. Ja po schodach, raz, dwa – jakoś tak mam, że pod prąd zawsze – dla przekory raczej, nie nie dla idei, więc jak wszyscy schodami tylko schodzą, to ja nimi wchodzę, bo inni wchodzą jadąc, więc ja wchodzę idąc (wchodząc?). Przynajmniej się ruszam i odchodzę poza zasięg zawału – przynajmniej według lekarzy.

Ikea. Bestia podstępna. Wiedzieliście o ich trikach?

Na przykład, czy zauważyliście, że w sklepach Ikei nie ma okien? Zegarki na ścianach też niewiele dają (czy one w ogóle działają?). To zmyślny zabieg, to nie tak, że ktoś okien zapomniał wstawił. Skąd zatem pomysł? Wzięty jest on prosto z kasyn – zabierz ludziom poczucie czasu, dzięki temu dłużej będą siedzieć w sklepie, może nawet wrzucą więcej rzeczy do niebieskiej torby. Gra warta świeczki.

Reguła wzajemności Caldiniego mówi nam o tym, że staramy odwdzięczyć się osobie (lub firmie), która nam coś dała. Ikea daje nam ołówki i centymetry. Kto nie brał ołówków w nadmiarze niech rzuca kamieniem. (jeśli ich nie brałeś, to znaczy, że coś z Tobą nie tak – no bo jak nie brać jak dają?). Ołówek = zaangażowanie. Ołówek sprawia małą przyjemność – coś już mamy. Według reguły wzajemności jest szansa, że kupimy choćby kubek, a już najpewniej hot-doga.

Małe rzeczy sprawiają, że chcemy kupować więcej, zwłaszcza, gdy tych małych rzeczy w naszych niebieskich torbach mamy już kilka. Poszliśmy zobaczyć meble, wychodzimy z tą czy inną pierdołą. I jeszcze jedzenie. Hot-dogi, lub klopsiki – wszystko tanie. Mózg myśli – „oferta życia”, więc jak kury do ziarna – choć bardziej jak świnie, bo DNA bardziej bliższe. Deal życia. Tanio, a brzuch pełny.

Ikea kocham Cię. To mówiąc bekam sobie klopsikiem.

PS A więcej o trikach Ikea możecie poczytać tu: How IKEA tricks your brain into buying more

PS2 Taktyka szatana. Kognitywistyka rozpracowana. Ach, Ci Szwedzi. Szanuję.