Jutro Warszawa, potem nocleg w Kijowie i dalej na „zieloną” Ukrainę. Tym razem przed spakowaniem wszystkiego do plecaka, postanowiłem rozłożyć każdy z elementów. Pokój wygląda jak jeden wielki plan zdjęciowy rodem ze zdjęć typu Everyday Carry. Poczyniłem nawet pewne segregacje. Odzież awaryjna, odzież termoaktywna, technologia, pożywienie, obrona. Segregacja – umówmy się – jest umowna ponieważ nie wiem jeszcze, w co się zapakuję. Nie zmienia to faktu, że i tak wiem, że zaponę pasty do zębów (planuję jednak siebie przechytrzyć cwanie nastawiając przypomnienia)
PS jest spora szansa na kilka ciekawych wsadów na Instagram stories