Od około trzech miesięcy dojrzewała we mnie decyzja dotycząca zmiany wyglądu bloga. Rozpatrywałem to, czym jest i czym może być ten blog oraz czego w nim brakuje.
Po pierwsze: Forma
Był okres, że chciałem się określić w jakiejś formie, ale ostatecznie w żadnej zamknąć się nie mogłem i nie chciałem. Forma jednak przyszła. pawelbielecki.in to blog liryczno-filozoficzny i stało się to możliwe również poprzez dziennik, który dodał element zwyczajności/codzienności, a całość pozbyła się pejoratywnego charakteru, którego zawsze starałem się unikać.
Po drugie: Wygląd.
Chciałem, by było jak najbardziej minimalistycznie, tak by najważniejszą część stanowił tekst, a nie wszystkie inne kolorowe dodatki. Pierwsze projekty zakładały nawet całkowite wyeliminowanie zdjęć. Blog jednak stawał się wtedy zbyt zimny. Brak zdjęć występuje jedynie w wersji mobile, gdzie cała energia poszła w jak najlepsze dostosowanie wyświetlanej treści. Ważna jest również kolorystyka. Wpisy blogowe wyświetlane są na białym tle, natomiast wpisy dziennika na tle czarnym.
Po trzecie: Kategorie
Zmieniły się również kategorie:
– istoty nieświadome są bardziej szczęśliwe – część filozoficzna
– zapiski – dłuższe wpisy
– praca – wpisy związane z pracą oraz social media
– przestrzeń wydziedziczona – część liryczna bloga
Po czwarte: Dziennik
Najważniejszą jednak zmianą i jednocześnie wyzwaniem na kilka najbliższych miesięcy jest dziennik. Nowy format na blogu, będący uzupełnieniem zarówno blog, jak moich profili w social media. Dziennik zamierzam ambitnie prowadzić codziennie. Jest to również forma, do której po bardzo długim okresie wracam. Jak najbardziej zależało mi na powrocie „do korzeni” blogowania – bądź co bądź, internetowych pamiętników.
–> Przeczytaj pierwszy wpis: dziennik 001
Czas start:
Zaczynam niejako od początku. Głównym motorem napędowym staje się dziennik. I tym jestem najbardziej podekscytowany, co z tego wyjdzie, zobaczymy.
Chciałbym również podziękować Dawidowi Adamkowi za to, że pomógł postawić całego bloga i „na klatę” brał każdy mój wymysł. Dziękuję mu zwłaszcza dlatego, że często wyrażał swoje odmienne zdanie, przez co uważam, że całość została bardziej dopracowana. Dzięki, Dawid.
Prośba!
Jeśli zauważycie na stronie błąd, będziecie mieli sugestie, koniecznie zostawcie komentarz, ewentualnie piszcie na kontakt@pawelbielecki.in