Nikt nie chce być cipą - Paweł Bielecki

Nikt nie chce być cipą

Zapiski 5 marca 2017

Męskie grono, ustawka na wyjście do klubu lub innego miejsca. Zawsze się jednak znajdzie ktoś, kto dalej w „miasto”iść nie chce – nietrudna do wyobrażenia sytuacja. Przekonywanie zaczyna się od prostego „chodź, nie pierdol”, następnie o ile „ofiara” ma żonę/dziewczynę, pada oskarżenie o pantoflarstwo. Kiedy żaden z argumentów nie skutkuje, pojawia się argument ostateczny, bomba atomowa męskich sporów! Ulica zamiera, ptaki przestają śpiewać, samochody stają na ulicy, zbierają się gapie, nawet wiatr przestaje wiać. I wtedy pada to jedno, niepodważalne zdanie: „nie bądź cipą!”. Egzekucja. Adresat tego przekazu ciężko oddycha, jest rozbrojony, pada jego szczelna garda rozbita przez werbalny prawy sierpowy. Nikt nie chce być cipą. Nikt nie chce być kojarzony ze słabością, ale czy na pewno jest to słabość?

Nie wiem czy ktokolwiek może być nazywany cipą. Nie wiem czy są na tyle silni ludzie, by to „miano” w ogóle nosić. Kobieca pochwa to jeden z najbardziej skomplikowanych i najsilniejszych organów, przez który na świat wychodzą ludzie! LUDZIE! Mali, ukształtowani z rękami, głową, nogami, no pełnoprawne ludziki!

Jakby na to nie patrzeć, mimo wulgarności stwierdzenia, cipa rządzi światem, to przez nią wszczynane były wojny, to przez nią wojny się kończyły. Jak Nil długi i szeroki mówiono o Kleopatrze jak o bogini, a ta jednym mrugnięciem oka na kolana powalała Julka Cezara, czy Mareczka Antoniusza. Kiedy Europa kurczyła się pod butami nazistów, Henriette von Schirach, Ewa Braun, Lida Baarova, Gerda Bormann, Magda Goebbels, Emma Goring, miały realny wpływ, żeby nie powiedzieć „trzymały za jaja” lub lejce, całą przyszłość Niemiec.

Następnym razem, kiedy ktoś powie Ci „nie bądź cipą”, uśmiechnij się tylko do jego głupoty, on o cipie nie wie nic, pojęcia o cipie nie ma. Głupi chuj.