Kiedy jesteś młody, fascynujesz się muzyką i chcesz mieć własną kapelę, ikony muzyki odgrywają bardzo dużą rolę w Twoim życiu. Chcesz być jak Presley, Cobain, Hendrix, Lennon, Dimebag Darrell, Keith Richards lub jak inni bogowie rock’n’rolla. Chcąc nie chcąc sięgasz po dragi, alkohol, fajki – przecież naczytałeś się biografii, naoglądałeś dokumentów. Wysuwasz prosty wniosek. Wszyscy byli wielcy, wszyscy ćpali, nawet Steve Jobs od czasu do czasu zarzucił jakiegoś kwasa. I… masz w tym sporo racji, ale jest pewien haczyk. Musisz znaleźć odpowiednią dawkę – niezależnie czy to alkohol czy narkotyk – musisz znaleźć złoty środek, czyli ilość, którą możesz przyswoić, by faktycznie coś z tego wyszło, by faktycznie ten „dodatek” pomógł, a nie zaszkodził Tobie i otoczeniu w którym przebywasz. To nie jest umiejętność, to sztuka, zwłaszcza, że zazwyczaj otaczają Cię osoby, które mówią „weź jeszcze”, a Ty przecież jesteś tak zajebiście męski, że nie odmówisz i z reguły przekroczysz limit, prawda? Wiedz , że prawdziwi mężczyźni, inteligentne kobiety potrafią odmówić, potrafią powiedzieć STOP.
W używkach dnia codziennego takich jak papierosy, dragi, alkohol czy kawa zawsze szukałem specyfiku, który wyzwoliłby we mnie albo pomógł wyzwolić niepohamowane pokłady kreatywności.
Piwo vs. Kawa
Ostatnio natknąłem się na ciekawą infografikę, która przeciwstawia piwo, kawie. Cel jest jeden: pobudzenie naszej kreatywności.
Co robi kawa?
Kofeina jest stymulantem przyspieszającym aktywność mózgu – to dlatego nie chce nam się spać. Kawa przełącza nas na wyższy bieg oraz blokuje receptory adenozyny, które wywołują senność. W skrócie: pijąc kawę okłamujemy naszą łepetynę, że nie chce nam się spać. Równocześnie zwiększa się wydzielanie dopaminy odpowiadającej za odczuwanie przyjemności. Efekt po wypiciu „małej czarnej” – 5-10 minut i dostajesz – mniejszą lub większą dawkę energii.
Wady? Jeśli kawę pijemy regularnie możemy zapomnieć o efekcie „dopalacza”. Nawet mała dzienna dawka kofeiny potrafi uodpornić nasz organizm na jej działanie, a co za tym idzie, będziemy musieli zwiększyć ilość łyżeczek kawy w naszym kubku, by uzyskać upragniony efekt. I jest to prawda, wiem to z doświadczenia. Inaczej działa na mnie kawa jeśli tę piję raz lub dwa razy dziennie, a inaczej kiedy kawę wypiję raz w tygodniu albo parę razy w miesiącu.
Idealny czas na wypicie kawy?
I tu ciekawostka. Kawę według infografiki oraz paru informacji, które udało mi się znaleźć w Internecie, warto wypić kiedy już wpadniemy na jakiś pomysł i potrzebujemy się nad nim skupić. Z racji tego, że nasz organizm szybko się do kawy przyzwyczaja, warto wypić ją wtedy, kiedy faktycznie jej potrzebujemy, nie na siłę – czasem po prostu lepiej się wyspać.
…Piwo.
Kilka kufli piwa, jak pewnie każdy wie sprawia, że jesteśmy mniej skupieni i w sumie mało nas obchodzi to, co dzieje się dookoła. Ale, uwaga alkohol – może mieć wpływ na kreatywność i jest to poparte badaniami wykonanymi przez Uniwersytet Illinois w Chicago (z racji tego, że jest tam sporo polonii, to pewnie Polacy wpadli na to, żeby zacząć badać takie cuda ;] ). Według badań, osoby które wypiły dwa kufle piwa były bardziej pomysłowe i szybciej rozwiązywały podane przez naukowców zadania niż ci, którzy piwa w ustach nie mieli.
Ile trzeba wypić, by zstąpiło na nas objawienie kreatywności? Musimy dojść do 0,07 promila – (dwa drinki) i już możemy cieszyć się polepszoną efektywnością, co wpłynie na lepsze i szybsze rozwiązywanie zadań z którymi musimy się zmierzyć.
Poprzyjmy to badaniami… znowu. Dave Birss (możecie go znaleźć na Twitterze) przeprowadził doświadczenie na zespole osiemnastu „creative directorów”. Podzielił grupę na pół. Jedna połowa mogła wypić tyle alkoholu ile zechciała, druga miała pozostać trzeźwa. Zadanie było proste. Obie grupy miały w trzy godziny wymyślić jak najwięcej pomysłów dotyczących jakiejś strategii. Efekt? Drużyna „alkoholowa” wygenerowała więcej pomysłów, z czego cztery z nich były w tzw. TOP 5.
Kiedy strzelić sobie drinka albo wypić piwo?
Wtedy kiedy jesteśmy w trakcie poszukiwania jakiegoś pomysłu.
Podsumowując
Wygląda na to, że piwo i kawa – oczywiście w rozsądnych ilościach – sprawiają, że jesteśmy w stanie pracować lepiej, efektywnej, a co najważniejsze przychodzi nam to łatwiej. Piwo/mały drink może pomóc nam w wymyśleniu pomysłu – po prostu nasz mózg będzie szukał głębiej i mniej przejmował się otaczającym nas światem, mailami czy powiadomieniami z social media. Z kolei kawa może pomóc w „egzekucji” naszego pomysłu, dopracowaniu go, wdrożeniu do życia. Wygląda to na kombinacje idealną, jednak trzeba uważać, każdy bowiem ma inny organizm.
Chcesz sprawdzić czy to działa? Pamiętaj, by najpierw sprawdzić to w domu, albo ostrzeż swojego pracodawcę, że testujesz nowy sposób na lepszą efektywność w pracy :). Następnie wbijaj tutaj ponownie lub napisz do mnie maila i podziel się wnioskami. Acha i pamiętaj: nie uzależnij się oraz wiedz, że ani kawa ani piwo nie powinny być traktowane jako magiczne sposoby na pobudzenie naszej kreatywności. To jest tylko jedna z możliwości, którą trzeba stosować z rozwagą!
Nie lubisz kawy ani alkoholu? Cóż, zostają Ci medytacje, które niesamowicie odświeżają umysł, o czym może kiedyś napiszę.
Poniżej infografika. Enjoy!